Lipne sposoby na przedłużony Sylwester nie przejdą bez konsekwencji
Urlop na żądanie, lewe zwolnienie lekarskie czy jednodniowa nieobecność – tak próbują wydłużyć sobie wolne niektórzy pracownicy. Szef nie pozostaje w tej sytuacji bezbronny.
Jak co roku, w okresie świąteczno-noworocznym wiele firm przyspiesza, zamiast zwalniać. Gorący okres panuje zwłaszcza w handlu i ecommerce ze względu na black Friday, cyber Monday i inne akcje sprzedażowe. Tak samo sytuacja wygląda w sektorze HoReCa (Hotel, Restaurant, Catering) oraz w części firm produkcyjnych.
Szefowie przygotowują się na te żniwa od miesięcy. Grafiki są już dawno poukładane. Jak co roku jest to nielada wyzwanie, aby z jednej strony zabezpieczyć biznes, a z drugiej zadowolić i sprawiedliwie potraktować załogę.
Zgodnie z planem, jedni odpoczywają przed świętami, drudzy tuż po świętach, a inni świętują od Nowego Roku do Trzech Króli. Mogłoby się wydawać, że wszyscy są zadowoleni. Jednak rzeczywistość pokazuje, że to tylko pozory.
Za mało wolnego
Święta, święta i po świętach. Relaks dopiero się zaczął, lodówka pęka w szwach, w telewizji sprawdzone klasyki, a znajomi wyciągają na zaległego śledzika. Nie chce się wracać do pracy. Równie często problemem w powrocie do pracy są przyczyny bardziej przyziemne, związane np. z trudnościami zapewnienia opieki dzieciom w okresie zamkniętych przedszkoli / żłobków. Dlatego niejeden zaczyna się głowić nad przedłużeniem wolnego, zwłaszcza, że tylko pięć dodatkowych dni wystarczy, aby cieszyć się labą przez prawie dwa tygodnie. Tu wyobraźnia podwładnych jest dość bujna. Najpopularniejsze metody...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta